Gramy dla Norberta - charytatywny turniej [zdjęcia]

Jeszcze pół roku temu Norbert Pamfil regularnie trenował w Gople Kruszwica. Dobrze spisywał się na pozycji lewego obrońcy. W wakacje poczuł, że coś niedobrego dzieje się z jego organizmem.

Objawiało się to szybkim męczeniem się i to już podczas rozgrzewki. Nigdy wcześniej tak nie miał. O wszystkim powiedział rodzicom. Ci od razu udali się z chłopcem do rodzinnego lekarza, który zlecił przeprowadzenie badań krwi.

Odbyły się one 29 lipca w szpitalu w Strzelnie. Po otrzymaniu wyników okazało się, że na jednym z płuc wykryto ostre zmiany z podejrzeniem niedodmy. Jeszcze tego samego dnia Norbert został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy i przyjęty na oddział pulmonologiczny.

Wyniki badań biopsji i tomografu, pozwoliły postawić straszną diagnozę - na prawym płucu znajdował się sporych rozmiarów guz. U Norberta wykryto ziarnicę. 8 sierpnia chłopak został przewieziony do Szpitala Uniwersyteckiego imienia Jurasza. Tam jego organizm był przygotowywany na natychmiastowe przyjęcie chemioterapii. Pierwsza niestety nie pomogła.

Norbert uczulił się na jeden z leków, który powodował skutki uboczne. Natychmiast rozpoczęły się poszukiwania zastępczego specyfiku. Na szczęście się to udało, ale żeby chłopiec szybciej mógł go otrzymać - jego tata i kuzyn po odbiór leków pojechali do Olsztyna i Krakowa. Kolejne cykle chemioterapii przechodził spokojniej. Niestety stopień zaawansowania choroby określany jest na 4B, czyli najwyższy.

- Lekarze zaplanowali dla mnie sześć cykli, w tym momencie pięć mam już za sobą. W styczniu skończę ostatni, w marcu czeka mnie jeszcze radioterapia - mówi Pamfil. - Później, już w domu, w tabletkach będę brał chemię podtrzymującą. Czekają mnie też regularne wyjazdy na badania kontrolne. Ich wyniki pokażą na jakim etapie jest choroba. Teraz najważniejsze jest, żeby nie powróciła w ciągu najbliższych pięciu lat. Szanse na całkowite wyleczenie są bardzo duże, bo to nawet około 90 procent.

Leczenie Norberta miesięcznie kosztuje jego rodzinę około 1000 zł. Do tego trzeba doliczyć częste i dość dalekie wyjazdy do Bydgoszczy, gdzie chłopak jest pod opieką lekarzy. Nie wiadomo natomiast, jakie leczenie będzie musiało zostać podjęte w przyszłości. Norbert jest uczniem Technikum Ekonomicznego w Inowrocławiu. Nie jest podopiecznym żadnej fundacji.

Jego pasją jest piłka nożna, ukochanym klubem FC Barcelony, ligą - oczywiście hiszpańska. Interesuje się wszystkim, co jest z nią związane. W walce z chorobą Norberta wspiera najbliższa rodzina: rodzice i fantastyczna czwórka rodzeństwa. Zebrane pieniądze rodzina w całości planuje przeznaczyć na leczenie Norberta i wszystkie związane z tym sprawy.

W turnieju walczy 8 młodzieżowych zespołów. Będą to koledzy Norberta z drużyny Gopła Kruszwica, a także juniorzy Notecianki Pakość, Pogoni Mogilno, Kujawianki Strzelno, Noteci Gębice, Unii Janikowo, Cuiavii Inowrocław i Kujawskiego Pogranicza Jeziora Wielkie.

W zbiórkę pieniędzy dla Pamfila włączyli się Tomasz Lewandowski i Szymon Stolarski. Ich apel #Gramy dla Norberta poparli znani sportowcy m.in. Karolina Kowalkiewicz, Kinga i Wojciech Grzyb, Sławomir Peszko, Radosław Majewski, Rafał Boguski, Filip Kozłowski czy Radosław Murawski.

Na stronie odbywa się zbiórka pieniędzy dla Norberta