Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ireneusz Stachowiak ma pomysł, jak zachęcić mieszkańców, by przesiedli się na rowery

Renata Napierkowska
Złe skomunikowanie ścieżek, którymi trudno dojechać z jednej części miasta do drugiej, słabe oznakowanie szlaków rowerowych, nieoznakowane przejścia dla pieszych i niebezpieczeństwo poruszania się jednośladami po ulicach - to główne problemy, na jakie napotykają miłośnicy jazdy na dwóch kółkach w Inowrocławiu.

Kandydat na prezydenta Ireneusz Stachowiak ma pomysł, jak to zmienić.

- Inowrocław nie jest do końca przyjazny rowerzystom. Chcemy oddychać czystym powietrzem w naszym mieście. Dlatego musimy zachęcić inowrocławian do korzystania z rowerów, stwarzając odpowiednie warunki dla rozwoju ruchu rowerowego - mówi Ireneusz Stachowiak, kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta miasta.

Największą bolączką cyklistów poruszających się po Inowrocławiu jest brak skomunikowania istniejących ścieżek, którymi trudno przejechać z odległych części miasta np. do centrum czy uzdrowiska. Zdarza się, że szlaki są słabo oznaczone, a przejścia dla pieszych nieoznakowane. Na terenie całego miasta brakuje informacji kierunkowych dla rowerzystów. Wiele ścieżek przechodzi w pobliżu przystanków, na których stoją piesi i dochodzi do kolizji. Wielu cyklistów w obawie, by nie wpaść pod koła samochodu jeździ po chodnikach, dochodzi wtedy często do kolizji z przechodniami.

- Mając na względzie bezpieczeństwo użytkowników w tym szczególnie dzieci, gołym okiem widać, że jest w tym zakresie jeszcze sporo do zrobienia. Taki stan rzeczy nie zachęca też w uzdrowiskowym Inowrocławiu do przesiadania się z samochodów na rowery. Dlatego, jako prezydent zadbam o to, aby Inowrocław miał Strategię rozwoju sieci rowerowej na lata 2019-2024. Dokument ten – przygotowany w porozumieniu ze wszystkimi zarządcami dróg w mieście – określi nasze priorytety w zakresie połączenia najważniejszych szlaków komunikacyjnych w mieście. Niezbędne jest wydzielenie budżetu na zrealizowanie strategii i jego konsekwentna realizacja. Dlatego roczny budżet na działania związane z rozwojem i dostosowaniem infrastruktury rowerowej będzie wynosił min. 1 mln złotych. Oczywiście nie zmarnujemy żadnej szansy na pozyskanie środków zewnętrznych na ten cel - zapowiada Ireneusz Stachowiak.

Kandydat na prezydenta, jeśli wygra wybory, to zamierza powołać koordynatora ds. komunikacji rowerowej, który będzie odpowiedzialny za kierowanie działań, likwidację barier i absurdalnych rozwiązań oraz chce nawiązać współpracę z włodarzami pozostałych gmin powiatu inowrocławskiego: wiejskiej gminy Inowrocław, Kruszwicy, Pakości Janikowa czy Gniewkowa.

W wyprawie rowerowej po Inowrocławiu uczestniczyli m.in. Edmund Mikołajczak – Honorowy Obywatel Inowrocławia, od wielu lat miłośnik wypraw rowerowych i wiceprzewodniczący sejmiku Adam Banaszak. Cykliści spotkali się na trasie z miłośnikiem dwóch kółek wicewójtem gminy Inowrocław Markiem Karólewskim, który podzielił się z nimi uwagami na temat komunikacji rowerowej.Edmund Mikołajczak zwrócił uwagę na potrzebę współpracy i stworzenia międzygminnego zespołu, który odpowiadałby za skoordynowanie działań poszczególnych samorządów. Adam Banaszak uważa z kolei, że miasto powinno skorzystać ze środków unijnych na dofinansowanie budowy traktów dla rowerów.

POLECAMY:

Kamil Krupicz i Paweł Góral w Inowrocławiu [zdjęcia]

Recenzja filmu CZŁOWIEK, KTÓRY ZABIŁ DON KICHOTA [SPOD EKRANU]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto