Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pakoskiego trenera sposób na sukcesy

Renata Napierkowska
Nauczyciel wuefu w Gimnazjum im. Ewarysta Estkowskiego i trener drużyn młodzieżowych Notecianki Pakość: młodzików, orlików oraz trampkarzy odnosi ze swoimi podopiecznymi liczne sportowe sukcesy. Ariel Nadolski to szkoleniowiec z pasją, który wciąż podejmuje nowe wyzwania.

Ostatnio Pana podopieczni odnoszą sukces za sukcesem i to nie tylko w piłce nożnej. Znakomicie Pana drużyna zaprezentowała się w mistrzostwach powiatu i województwa w piłce ręcznej. W czym tkwi tajemnica tych zwycięstw?

To doświadczenie z piłką ręczną moich chłopaków uskrzydliło. W rozgrywkach powiatowych wystartowaliśmy, żeby się sprawdzić. Prowadzę klasę sportową w gimnazjum i pomyślałem sobie, dlaczego by nie spróbować w tej dyscyplinie, a tymczasem udało nam się wygrać i zdobyć mistrzostwo powiatu. Klasa sportowa ma 10 godzin wuefu w tygodniu, pozostałe klasy mają tylko cztery godziny. Jeździmy na obozy, turnieje. Te treningi muszą więc dawać efekty. Większość zawodników to nie tylko moi uczniowie z klasy sportowej, ale trenujemy też razem w Noteciance. Myślę, że udało mi się stworzyć zgrany zespół i stąd te sukcesy. A każdy sukces to motywacja do kolejnych treningów. W mojej obecnej drużynie jest ogromny potencjał i staram się to wykorzystać. Pomysł utworzenia klasy sportowej przez panią dyrektor był strzałem w dziesiątkę. Trudno nawet policzyć, w ilu turniejach braliśmy udział, rocznie zaliczamy ich około 40. Mam nadzieję, że moi zawodnicy po skończeniu gimnazjum będą dalej grali, bo szkoda, by zmarnował się ich talent i potencjał. Ważna też jest atmosfera, jaka panuje w drużynie. Korzystając z okazji chciałbym podziękować sponsorom, bo te nasze sukcesy, to też i ich zasługa, bo dzięki nim możemy wyjeżdżać na zawody, turnieje. Wspierają nas: Mateusz Paciorek, Daniel Kowalczyk, Emanuel Kowalczyk, Sylwester Mróz, Hubert Grupa, Henryk Kucharczyk.

Od kiedy Pan zajmuje się sportem i kto Panu tę pasję zaszczepił?

Pochodzę ze sportowej rodziny. Ojciec grał w piłkę nożną, jak chodził do szkoły podstawowej, to była silna sportowa ekipa. Moja mama do dziś gra w Ciechocinku w drużynie oldbojek TKKF i dwa razy w tygodniu trenuje. Uprawia różne dziedziny sportowe: lekkoatletykę, siatkówkę. Moja siostra tez jest uzdolniona sportowo. W szkole podstawowej odnosiła sukcesy w lekkoatletyce. Tak samo brat, który w Zawiszy trenował biegi długodystansowe, potem przeniósł się do sekcji piłki nożnej, grał w II i III -ligowych zespołach w różnych klubach. Teraz brat prowadzi piłkarzy Cuiavii i pracuje w szkole w Janikowie. Jestem najmłodszy z rodzeństwa, więc jak cała rodzina uprawiała sport, to nic dziwnego, że i ja od najmłodszych lat grałem w piłkę nożną, koszykówkę. Pamiętam, jak jako pakoska drużyna koszykarska pokonaliśmy Inowrocław 73:69 i zdobyliśmy 4 pkt., czy jak w Bydgoszczy w finale wojewódzkim sam strzeliłem w meczu piłki nożnej 5 bramek. Najpierw jako Sokół Pakość, później jako Janko Pakość nasz zespół doszedł do III ligi. Ukończyłem AWF w Poznaniu, specjalizowałem się w koszykówce. Dziś trenuję piłkarzy.

Synowi też Pan zaszczepił miłość do piłki czyli rodzinne tradycje są kontynuowane?

- Jak Aleksander miał 4 lata to zabrałem go na trening i tak się zaczęło. Zadebiutował w szkole podstawowej z chłopakami starszymi od siebie o 4 lata. Teraz ma 11 lat, trenuje w Akademii Lecha w Poznaniu. Kilka lat temu syn grał z Notecianką w turnieju w Inowrocławiu, został wtedy królem strzelców. Później z siódemką zawodników pojechaliśmy na trzydniowy turniej Mistrzostwa halowe 9 – latków. Startowało 20 drużyn i my go wygraliśmy. Aleksander strzelił wtedy 13 bramek i zauważył go trener Lecha Poznań. Tak to się zaczęło. Córka Zuzanna też jest uzdolniona sportowo. W biegach zdobyła mistrzostwo powiatu, chodzi do klasy sportowej.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto