Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar wędzarni w Biskupinie koło Żnina - zdjęcia. Na pomoc pospieszyli żołnierze i strażacy

OPRAC.: (iwo)
W Biskupinie (gmina Gąsawa) doszło do pożaru wędzarni. Strażacy, którzy pospieszyli na pomoc, po akcji podkreślają postawę żołnierzy, którzy znaleźli się na miejscu zdarzenia.
W Biskupinie (gmina Gąsawa) doszło do pożaru wędzarni. Strażacy, którzy pospieszyli na pomoc, po akcji podkreślają postawę żołnierzy, którzy znaleźli się na miejscu zdarzenia. ze zbiorów OSP Gąsawa
W Biskupinie (gmina Gąsawa) doszło do pożaru wędzarni. Strażacy, którzy pospieszyli na pomoc, po akcji podkreślają postawę żołnierzy, którzy znaleźli się na miejscu zdarzenia.

OSP Gąsawa pod wrażeniem postawy żołnierzy

"Na pochwałę zasługuje postawa dwóch Żołnierzy z 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej im. Króla Kazimierza Wielkiego oraz jednego Żołnierza z 56. Bazy Lotniczej, którzy jadąc na służbę zauważyli pożar i bez chwili zawahania przystąpili do gaszenia dostępnymi środkami" - zakomunikowali w mediach społecznościowych druhowie OSP w Gąsawy.

Akcję zrelacjonowała także 1 Pomorska Brygada Logistyczna

Wczesnym rankiem żołnierze 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej, zmierzając do jednostki, stali się niespodziewanymi bohaterami.

- Zrobiliśmy to, co uważaliśmy za słuszne - mówią żołnierze Pomorskiej Jedynki, którzy w piątek, 22 marca, w godzinach porannych w drodze do pracy zauważyli pożar na terenie gospodarstwa w Biskupinie. Kapral Piotr Bilski oraz kpr. Daniel Błaszczyk nie wahali się ani chwili i natychmiast przystąpili do jego gaszenia ognia przy użyciu dostępnych środków.

- Nie ma słów, by wyrazić swoją wdzięczność i podziękowanie...!!! Pojawili się znienacka, nie musieli, jechali do pracy, nie mieli obowiązku, by zatrzymywać się, szybka interwencja, dym ujrzany z oddali. A jednak to Panowie Piotr Bilski oraz Daniel Błaszczyk pracujący na co dzień jako zawodowi żołnierze, którzy swoją wzorową postawą udowodnili, że ludzka pomoc dla niektórych tak niezrozumiała w obu Panach wykazała się mocną stroną utwierdzając się w przekonaniu, że jednak warto pomagać!!! - tak na swoich social mediach podziękowali żołnierzom Pani Ewelina i Mirosław Borowscy.

Żołnierze jako pierwsi zauważyli pożar i ruszyli na pomoc

Żołnierze dostrzegli, że na posesji nie ma nikogo i to oni jako pierwsi zauważyli pożar i bez wahania zareagowali na zagrożenie.

Podjęli decyzję o zatrzymaniu pojazdu i przeskoczyli przez ogrodzenie. Kiedy kapral Bilski dzwonił na telefon alarmowy zgłaszając zdarzenie (ok. 5.48), drugi z żołnierzy zaczął już zabezpieczać i wyciągać najbardziej wartościowe mienie z wędzarni. Znaleźli wiadra oraz bieżącą wodę. Razem przystąpili do gaszenia pożaru.
- Nim pojawiły się służby i gdyby nie Panowie, skutki byłyby o wiele gorsze, każda sekunda na wagę złota. Podziękowanie również kierujemy do służb jednostek OSP jak i dla P. Oskara, który również przed pracą dołączył do kolegów po fachu. Jeszcze raz bardzo dziękujemy za okazane serce, życzliwość - czytamy na facebooku właścicieli wędzarni.

- Co ciekawe, o sprawie dowiedzieliśmy się właśnie od Pani Eweliny - właścicielki posesji, która w tym dniu przebywała z dzieckiem w szpitalu. Wzruszona zadzwoniła do dowódcy 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej, aby podziękować za udzieloną pomoc. W momencie kiedy OSP (zaangażowane służby: dwie jednostki OSP KSRG Gąsawa, dwie JRG Żnin, Policja) dotarła na miejsce żołnierze kończyli gasić pożar - relacjonuje kpt. Justyna Kwiatkowska, oficer prasowy 1BLog.

- Nie ma większej dumy dla dowódcy niż widzieć, że jego żołnierze są gotowi działać w sytuacjach kryzysowych, nawet poza wyznaczonymi zadaniami. Działania podoficerów stanowią wyraz naszej misji jako wojska służyć i chronić naszą społeczność. Ich odwaga i gotowość do niesienia pomocy to potwierdzenie naszego codziennego zaangażowania. Pokazuje, że wartości, którymi kierujemy się jako żołnierze są żywe i realne w naszym codziennym działaniu. To pokazuje, że nasza jednostka jest nie tylko przygotowana do działania zgodnie z przeznaczeniem, ale także do wspierania społeczności w trudnych chwilach - w takich słowach do sytuacji odniósł się pułkownik Witold Bartoszek, dowódca 1 Pomorska Brygady Logistycznej.

Takich bohaterskich postaw żołnierzy jest więcej

- To kolejna sytuacja w ostatnim czasie, kiedy żołnierze 1 Pomorskiej Brygady Logistycznej byli w odpowiednim miejscu i czasie, a mieszkańcy województwa kujawsko pomorskiego mogli liczyć na Ich wsparcie. 22 lutego br. przed godziną 13 doszło do zdarzenia drogowego na wysokości miejscowości Płocicz w Gminie Kamień Krajeński. Żołnierze 1BLog widząc dachowanie na krajowej 25 w Płociczu, zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz wezwali służby ratunkowe. Pomogli też kierowcy Fiata wydostać się z pojazdu. Na miejsce zadysponowano zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sępólnie Krajeńskim oraz po jednym zastępie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kamieniu Krajeńskim i Płociczu - mówi rzeczniczka 1BLog, dodając:

- Z kolei 1 marca br. logistycy z Bydgoszczy, w czasie wykonywania zadań służbowych, przejeżdżając przez DK 80 najechali na miejsce kolizji drogowej. Zatrzymali pojazd i udzielili poszkodowanym pierwszej pomocy przedmedycznej. W akcji ratowniczej wzięły wówczas OSP Pędzewo, OSP w Toporzysku KM PSP z Torunia, ZRM i Policja - informuje oficer prasowy 1BLog kpt. Justyna Kwiatkowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na znin.naszemiasto.pl Nasze Miasto