Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont drogi wojewódzkiej w Pakości utknął w miejscu

Renata Napierkowska
Plac pod przebudowę centrum Pakości został przekazany pod koniec czerwca. Gmina wykonała wszystkie niezbędne prace pod inwestycję i od tej pory przebudowa drogi w centrum miasta utknęła w miejscu. Wykonawca czyli firma Kobylarnia, nie potrafi określić terminu, kiedy ruszą roboty.

Mieszkańcy Pakości mają dość unoszącego się pyłu w centrum miasta. Za każdym przejeżdżającym autem unosi się tuman kurzu. Cierpliwość na bezczynność inwestora i wykonawcy inwestycji traci też burmistrz Wiesław Kończal.

- Sytuacja jest kuriozalna i wręcz karygodna. Jeszcze nigdy w swojej praktyce zawodowej, a przecież wiele tych inwestycji komunalnych realizowałem, nie spotkałem się z taką sytuacją, aby wykonawca podpisał umowę, przejął plac budowy, mało tego, uczestniczył w uroczystym rozpoczęciu tej inwestycji... i nie przystępował na poważnie do wykonania zadania. Miałem jak najlepsze zdanie o Przedsiębiorstwie Kobylarnia, które realizowało przed laty budowę naszej tzw. małej obwodnicy i współpraca układała się bez większych zastrzeżeń, a wręcz wzorowo. Niestety, moje ograniczenie polega na tym, że to nie ja jestem zleceniodawcą tego zamówienia, a samorząd województwa, w imieniu którego działa Zarząd Dróg Wojewódzkich. W tej chwili jestem maksymalnie wkurzony i poszukuję środków prawnych do wyegzekwowania tego, co należy się naszemu miastu. Nie tak się umawialiśmy i nie tak miała wyglądać wspólna realizacja inwestycji. Tak dzisiaj traktowany jest samorząd terytorialny, tak postępuje się z gminą. Może to jest sposób na przejęcie naszej gminy w partyjne ręce i może o to chodzi! Czemu jednak mają na tym tracić i cierpieć mieszkańcy Pakości? Czy wreszcie ktoś zacznie wykonywać swoje obowiązki i realizować zobowiązania?! - pyta burmistrz Wiesław Kończal.

Włodarz zwrócił się do głównego wykonawcy inwestycji PBDiM Kobylarnia 27 czerwca z prośbą o udostępnienie harmonogramu oraz możliwie szybkie rozpoczęcie robót. W odpowiedzi Kobylarnia wniosła o utrzymanie dotychczasowej tymczasowej organizacji ruchu. Objazdy przez miasto zostały zachowane. Kolejne pismo zostało skierowane marszałka województwa o pomoc w rozwiązaniu problemu 10 sierpnia.

- Kopię tego pisma otrzymało również PBDiM Kobylarnia. Do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi Jeśli obecny stan rzeczy się w najbliższych dniach się nie zmieni poproszę o pomoc mieszkańców Pakości, na których do tej pory zawsze mogłem liczyć. Żyjemy w czasach, w których głośno należy domagać się tego, co się należy. My niczego nadzwyczajnego nie żądamy, domagamy się normalności i dotrzymywania umów. Co do zastosowania kroków prawnych jesteśmy ograniczeni, bo jak już mówiłem, nie ja jestem zleceniodawcą tego zamówienia– tłumaczy Wiesław Kończal.

Jak się okazuje, na tę bezczynność w sprawie przebudowy drogi złożyło się kilka czynników. Wykonawca miał najpierw problemy ze znalezieniem ludzi do pracy i zakupem materiałów.

- Nie możemy zmusić wykonawcy do rozpoczęcia robót. Na wniosek burmistrza rozpoczęliśmy ten etap przebudowy drogi w pierwszej kolejności. Niestety, brakuje rąk do pracy i podwykonawców. Jest mi przykro, że ta inwestycja nie przebiega tak, jakbyśmy sobie życzyli. Terminy jeszcze nie zostały przekroczone, jeśli jednak roboty nie zostaną w określonym terminie to nałożymy kary na wykonawcę – zapowiada wicemarszałek Dariusz Kurzawa.

Zapytaliśmy prezesa Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów Kobylarnia Andrzeja Ładyńskim, o termin rozpoczęcia robót na drodze wojewódzkiej w Pakości. Odesłał nas po szczegółowe informacje do wiceprezesa zarządu Michała Niemyta. Tam jednak też nie uzyskaliśmy odpowiedzi na to pytanie.

- Robimy wszystko, by jak najprędzej rozpocząć budowę. Nie jest jednak tak, że nic nie robimy, bo załatwiamy wszelkie potrzebne jeszcze formalności. To prawda, że były problemy z zakupem materiałów, podwykonawcami... Teraz jeszcze czekamy na decyzję konserwatora zabytków. Nie wiem kiedy ją uzyskamy, ale cały czas tę sprawę monitujemy – zapewnia Michał Niemyt.

W Pakości od dawna wyznaczono objazdy i nie ma już praktycznie żadnych przeszkód, by drogowcy rozpoczęli prace. Mieszkańcy centrum i władze miasta są tak zdesperowani, że nie wykluczają podjęcia kolejnych kroków, by nakłonić wykonawcę do rozpoczęcia robót.

POLECAMY:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto