Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wspomnienia o Józefie Sieju [zdjęcia]

Renata Napierkowska
Niespełna miesiąc temu Józef Siej uczestniczył w naszej Gali Ludzi Roku 2016. Wręczał wówczas statuetkę kolejnemu Inowrocławianinowi Roku - Eugeniuszowi Skoczyńskiemu. Zmarł po trwającej od kilku miesięcy chorobie.

Na cmentarzu świętego Mikołaja przy ulicy Marulewskiej w Inowrocławiu, bliscy, znajomi, przyjaciele, delegacje i współpracownicy odprowadzili na miejsce wiecznego spoczynku Józefa Sieja. Odszedł w wieku 64 lat. Przez całe życie udzielał się społecznie, jednak od momentu, kiedy przeszedł na emeryturę zaangażował się bardzo w działalność Inowrocławskiego Towarzystwa Historycznego, Towarzystwa Miłośników Inowrocławia oraz zbieranie informacji o wydarzeniach związanych z miastem i regionem, jak również w realizację filmu pt. „Makabryczna Noc – Inowrocław 1939”. Był nie tylko koordynatorem produkcji, ale zagrał w nim jedną z ról Niemca - Jana Gierke, który zginął tamtej tragicznej, październikowej nocy 1939 roku w inowrocławskim więzieniu. Promował film, jeździł po gminach powiatu inowrocławskiego i pokazywał go dzieciom, młodzieży i dorosłym, by przybliżyć im tę tragiczną historię z okresu okupacji.

Miesiąc temu Józef Siej uczestniczył w naszej Gali Ludzi Roku 2016. W 2015 roku sam został laureatem naszego konkursu. Oddano wówczas na niego ponad 4 tysiące głosów.

- Jestem, zaskoczony. Jest to dla mnie specjalne i ważne wyróżnienie. To zobowiązuje mnie do tego, by dalej działać na rzecz odkrywania lokalnej, nieznanej historii miasta i jego mieszkańców - mówił Józef Siej, gdy poinformowaliśmy go o zwycięstwie w naszym plebiscycie na Inowrocławianina Roku 2015.

19 maja tego roku wręczał statuetkę kolejnemu laureatowi - Eugeniuszowi Skoczyńskiemu. Mówił wtedy o swoich planach. Chciał zrealizować podobny film, jak ten o Makabrycznej nocy, o Powstaniu Wielkopolskim. Mimo że ostatnio chorował i często przebywał w szpitalu, to przybył na Galę wręczenia nagród dla ludzi roku, bo jak mówił, podczas takiej uroczystości, nie mogłoby jego – ubiegłorocznego laureata – zabraknąć.

Prowadził stronę internetową, gdzie zamieszczał informacje o wydarzeniach związanych z historią Inowrocławia i powiatu. Chciał, by te fakty, pamięć o ludziach i wydarzeniach z przeszłości przetrwały dla potomnych. Był też wielkim pasjonatem fotografii. Na wielu uroczystościach patriotycznych czy miejskich można go było spotkać z aparatem w dłoni. Zamieszczał te fotografie na swoim profilu na Facebooku, pisał komentarze, relacjonował przebieg uroczystości.

- Interesowałem się historią już w szkole średniej, Teraz będąc już na emeryturze, mogę spokojnie poświęcić się tej pasji. Muszę przyznać, że sprawia mi to wiele satysfakcji – mówił w jednym z udzielonych nam wywiadów.

Śmierć przerwała te poszukiwania, ale w pamięci wielu osób Józef Siej pozostanie na zawsze. Pozostaną też dokumenty, które zgromadził i film o inowrocławskiej Makabrycznej nocy, który w dużej mierze powstał dzięki jego zaangażowaniu.

- Pana Józefa miałam okazję poznać podczas pracy nad filmem w reżyserii Sebastiana Bartkowskiego. Był bardzo zaangażowany w pomoc przy tej produkcji. Widać było, że historia jest jego pasją, którą starał się realizować m. in. gromadząc materiały dotyczące Inowrocławia. Cieszę się, że udało mi się go poznać. Pozostanie w mojej pamięci jako człowiek z olbrzymią ilością pozytywnej energii…… miał jeszcze tyle planów – wspomina koordynatora filmu, Małgorzata Zubek.

Ciepło o inowrocławianinie wypowiada się także reżyser produkcji.

- Współpracę z Józefem wspominam z rozrzewnieniem. Kiedy zwróciliśmy się o pomoc przy realizacji filmu „Makabryczna noc”, to z wielkim zaangażowaniem pomagał nam, jak tylko mógł. Czas jaki poświęcił na promocję filmu w miejscowym środowisku, zasługuje na najwyższe uznanie – twierdzi twórca filmu, Sebastian Bartkowski z Instytutu Filmowego Unisławskiego Towarzystwa Historycznego.

- Nie mogę uwierzyć, że Józef Siej odszedł, miał w sobie tyle zapału, tyle energii... – mówił na cmentarzu kolejny uczestnik filmu, Sebastian Witkowski z Janikowa.

We wtorek Józefowi Siejowi w ostatniej drodze towarzyszyli najbliżsi żona Irena, dzieci, wnuki, dalsi krewni, rzesze przyjaciół i znajomych, sąsiedzi, współpracownicy z towarzystw, do których należał, delegacje z różnych instytucji.


od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto