Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Są otwarci i mają ogromne pokłady energii

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
Pan Ryszard ma 90 lat. Mimo podeszłego wieku, energii mu nie brakuje. Lubi się bawić, tańczyć, spotykać z ludźmi. Niedawno poznał panią Teresę, a pani Teresa poznała go z nami.

Do naszej redakcji wpada pani Teresa Biegała, mieszkanka Inowrocławia.

- Poznałam fantastycznego człowieka. Również musicie go poznać - przekonuje. - Ma 90 lat, a energii pozazdrościłby mu nie jeden 60-latek. Warto przedstawić go czytelnikom - zachęca.

Poznali się dwa miesiące temu w Jastrzębiej Górze, na wigilii dla seniorów, na którą zjeżdżają emeryci z całej Polski. Pani Teresa siedziała w towarzystwie kobiet. - Podeszła więc do naszej grupy i zapytała: „czy jeden z panów nie mógłby przyjść do naszego stolika, bo tam nie ma żadnego mężczyzny”. Wskazała mnie. I tak się zaczęła nasza znajomość - opowiada pan Ryszard Stępniak.

- Jak on mi o świecie zaczął opowiadać, nie mogliśmy skończyć. A jak pięknie tańczył - wspomina pani Teresa.
- Terenia stworzyła bardzo przyjacielski nastroju. Zaczęliśmy snuć opowieści. Ona opowiadała o sobie - trochę skromniej. Ja o sobie - trochę nieskromnie - śmieje się pan Ryszard.

- Gdy dowiedziałam się, że ma 90 lat, nie mogłam w to uwierzyć - przekonuje pani Teresa.

Miał piękne życie

Pan Ryszard w czerwcu skończy 91 lat. Mimo podeszłego wieku, energii mu nie brakuje. Lubi się bawić, tańczyć, spotykać z ludźmi. Zdradza, że zdecydowanie lepiej czuje się w towarzystwie dam. Rzeczywiście nie wygląda na swoje lata. Ludzie dają mu najwyżej 70.

- Wzbudza to u mnie konsternację. Ludzie niedowie-rzają lub myślą, że żartuję - wyznaje z uśmiechem.

Skąd tak dobra kondycja?

- To są sprawy genetyczne. Moi rodzice żyli po 90 lat... Z drugiej jednak strony moje rodzeństwo umarło stosunkowo wcześnie. Ludzie są jak kwiaty. Jedni są więksi, drudzy piękniejsi, inni spokojniejsi lub energiczni. Są też i długowieczni - komentuje.
Z zawodu jest architektem. Pracował z biurze projektowym.

- Żyłem wśród ludzi inteligentnych o różnych zainteresowaniach. To utrzymywało mnie w dobrej kondycji umysłowej - podkreśla. Z racji wykonywanego zawodu sporo podróżował. Zna kilka języków. Do dziś czyta obcojęzyczne książki. Przyznaje, że miał piękne życie.

- Nawet nie wiem, kiedy te 90 lat minęło. Trochę zwiedziłem tego świata. Na studiach usłyszałem o wielu wspaniałych obiektach, a potem miałem to szczęście, że je zobaczyłem - wyznaje pan Ryszard.

Ludzie uwielbiają słuchać o jego podróżach. Wiele lat spędził w Turcji i Algierii. Był również w Korei Północnej i Południowej, a także w Chinach i Egipcie. Europę przemierzył wielokrotnie.

- Dobrze zarabiałem, miałem możliwości, więc zwiedziliśmy z żoną trochę świata - zdradza. Podziwiał rozgwieżdżone niebo nad Saharą. Miał okazje zobaczyć skarby Petry w Jordanii, wspaniałą świątynię wykutą w skale.

- To jest góra najpiękniejszych marmurów, jakie w życiu widziałem. Chciałbym jeszcze tam wrócić - wyznaje.

Cudowne zabiegi

- Inowrocław na tym tle wygląda biednie - mówi z uśmiechem. Taksówkarz wiózł go z dworca PKP ulicą Magazynową. - Byłem trochę rozczarowany tym, co zobaczyłem z okna samochodu - wspomina.

Na szczęście honor miasta obroniły Solanki.
- Park jest dobrze utrzymany, jest gdzie spacerować. Tężnie są piękne - wyznaje.

Do Inowrocławia przyjechał na zaproszenie pani Teresy.
- Opowiadała mi, jak tu jest fantastycznie. Zrobiła taka wspaniałą reklamę temu miastu, że postanowiłem je odwiedzić - zdradza. Korzystał z dobrodziejstwa naszego uzdrowiska. - Zabiegi, które tutaj przechodziłem były niesamowite. One autentycznie przedłużają ludziom życie - przekonuje z uśmiechem.

Teraz czas na Gdańsk

- Dzisiejsi emeryci zupełnie nie przypominają tych sprzed lat. Są bardziej otwarci, wydobywają z siebie potężne pokłady energii. To jest niesamowite - mówi pani Teresa. Sama chodzi na basen. Kiedy jest taka możliwość, odwiedza termę. - Dziś mam 65 lat, ale 20 lat temu nie czułam się tak młodo jak w tej chwili - wyznaje.
Spędziła z panem Ryszardem miły tydzień w Inowrocławiu. Teraz pan Ryszard zamierza przekonać ją do Gdańska.

- Muszę pochwalić Terenię. Jest dla mnie wspaniałym kumplem, któremu można wszystko powiedzieć - przekonuje pan Ryszard.

- Czujemy się tak, jakbyśmy znali się od lat - dodaje pani Teresa.


od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto