W Gniewkowie uczczono ośmiu policjantów z tej gminy, których zamordowali sowieccy oprawcy w 1940 roku. Zdjęcia

Wystawa pamiątek kopernikańskich

20 kwietnia, na terenie Szkoły Podstawowej nr 2 w Gniewkowie, posadzono symboliczne dęby i odsłonięto, umieszczoną na głazie, pamiątkową tablicę poświęcony ośmiu policjantom pochodzącym z terenu gminy Gniewkowo, którzy w 1940 roku stali się ofiarami zbrodni katyńskiej. Zostali zamordowani przez sowieckich oprawców strzałem w tył głowy w Twerze.

Na tablicy znajdują się imiona i nazwiska: asp. Teodora Kaźmierczaka (ur. w Szadłowicach), asp. Stefana Michalewicza (Skalmierowice), asp. Sylwestra Nowadzkiego, (Gniewkowo), asp. Jana Piątkowskiego (Chrząstowo), asp. Antoniego Rogalski (Suchatówka), ppor. Wojciecha Tomczaka (Perkowo), asp. Władysława Wojciechowskiego (Gniewkowo) oraz asp. Marcina Jaworowskiego (Słońsko) - uhonorowanego także Dębem Pamięci w Panteonie Niezłomnych Żołnierzy Wyklętych w Orłowie w woj. warmińsko-mazurskim.

- 80 lat temu, w 1943 roku odkryto groby w Katyniu, Miednoje, Charkowie i Tworze. To tam zginęli nasi patrioci, przeszło 20 tysięcy osób, z których jedna trzecia, to policjanci. Stracono tam także żołnierzy wojska polskiego i naszą inteligencję, bo mogli stanowić zaczyn obrony i odbudowy naszej ojczyzny - zauważył w swoim wystąpieniu wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.

Wojewoda przypomniał też ofiary katastrofy lotniczej, w której zginęła polska delegacja udająca się na obchody zbrodni katyńskiej. Nawiązał do wojny za naszą wschodnią granicą.

- W tej chwili na Ukrainie odbywają się podobne zbrodnie do tej w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Tworze - dodał.

Z kolei insp. Mirosław Elszkowski, I zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy podkreślił: - Jestem zadowolony, że z inicjatywy lokalnej społeczności udało się doprowadzić do takiej uroczystości, że możemy przypomnieć te osoby i podnieść rangę tego, co robiły w tamtym czasie.

Tablicę upamiętniającą policjantów z gminy Gniewkowo, ofiary zbrodni katyńskiej odsłonili: Zofia Romanowicz - członek rodziny jednego z zamordowanych, wojewoda Mikołaj Bogdanowicz, insp. Mirosław Elszkowski i burmistrz Adam Straszyński. Miejsce pamięci poświęcił ks. Bogusław Jaworowski.