Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak Stowarzyszeniu NIE dla Spalarni w Inowrocławiu odpowiadają związkowcy z CIECH Soda Polska

Red
"Czas skończyć ze szkodliwą demagogią i mieszaniem ludziom w głowach. Dla przemysłu takiego jak CIECH Soda Polska pozyskiwanie energii z odpadów to dzisiaj jedyne rozwiązanie, bezpieczne i sprawdzone" - napisali w swoim stanowisku przedstawiciele związków zawodowych, działających w sodowej spółce.
"Czas skończyć ze szkodliwą demagogią i mieszaniem ludziom w głowach. Dla przemysłu takiego jak CIECH Soda Polska pozyskiwanie energii z odpadów to dzisiaj jedyne rozwiązanie, bezpieczne i sprawdzone" - napisali w swoim stanowisku przedstawiciele związków zawodowych, działających w sodowej spółce. CIECH Soda Polska
Przedstawiciele czterech związków zawodowych działający w zakładach CIECH Soda Polska odnieśli się do informacji przekazanych podczas konferencji prasowej przez Stowarzyszenie NIE dla Spalarni Odpadów w Inowrocławiu.

Poniżej treść stanowiska przedstawicieli związków zawodowych CIECH Soda Polska.

"Jesteśmy oburzeni insynuacjami, które prezentuje część inowrocławskiej sceny politycznej wspólnie ze Stowarzyszeniem Nie dla Spalarni w Inowrocławiu, a dotyczącymi przyszłości naszych zakładów CIECH Soda Polska. Tak bowiem należy odczytywać ostatnie publiczne wypowiedzi Pana Ireneusza Stachowiaka, Pana Krzysztofa Pietrzaka i Pana Janusza Radzikowskiego w sprawie budowy spalarni odpadów w sąsiedztwie zakładu. Tak należy rozumieć również dzisiejszą (3 października - przyp. red.) konferencję Stowarzyszenia Nie dla Spalarni. Mamy dość kwestionowania dalszego istnienia zakładu i podejmowania działań, które mogą w dłuższej perspektywie zagrozić likwidacją setek miejsc pracy w samej inowrocławskiej Sodzie, jak i powiązanych przedsiębiorstwach (tak, jest nas około pięciu tysięcy, którzy w bezpośredni sposób współpracują z Ciech-em).

Czas wyrazić nasz sprzeciw wobec powielania nieprawdziwych informacji na temat tej inwestycji. Nasze miejsca pracy stają się elementem przedwyborczej gry politycznej. Tym samym ci „politycy” zamiast chronić miejsca pracy i dbać o lokalny rynek pracy, pozwalają sobie na działania, które mogą doprowadzić do zamknięcia zakładu. A tak się stanie, gdy CIECH Soda Polska przestanie być konkurencyjny. Wtedy produkcja nie będzie opłacalna, a Inowrocław stanie przed olbrzymim problemem, poradzenia sobie z likwidacją zakładu, który funkcjonuje tu od ponad stu lat. Jak Panowie i politycy poradzą sobie z bezrobociem i zamknięciem największego pracodawcy w regionie?

Nie zgadzamy się na włączanie nas, reprezentantów społeczności Ciech Soda Polska w Inowrocławiu w cyniczną grę polityczną, bez oglądania się na życie i pracę setek ludzi zatrudnionych przez Ciech. Trudno nie odnieść wrażenia, że postawa przedstawicieli Stowarzyszenia "Nie dla spalarni", Pana Ireneusza Stachowiaka, Pana Krzysztofa Pietrzaka czy Pana Janusza Radzikowskiego, to próba zbijania kapitału politycznego na atakowaniu inwestycji potrzebnej dla zakładu i miasta i gwarantującej jego stabilną przyszłość.

Panowie nie dbają wcale o interes Inowrocławian, a o swoje wpływy polityczne i w tym celu powielają fake newsy i kłamstwa na temat termicznego przetwarzania odpadów.. W czasie jednej z ostatnich konferencji Pan Janusz Radzikowski zasugerował, że można zasilać zakład w całości zieloną energią. To nieprawda. Do procesów produkcyjnych potrzebna jest para technologiczna o bardzo konkretnych parametrach, dostarczanej non-stop, a z wiatraków czy farm fotowoltaicznych takiej energii nie wytworzymy. Czas skończyć ze szkodliwą demagogią i mieszaniu ludziom w głowach. Dla przemysłu takiego jak Ciech Soda Polska pozyskiwanie energii z odpadów to na dzisiaj jedyne rozwiązanie, bezpieczne i sprawdzone. Byliśmy, widzieliśmy na własne oczy jak funkcjonuje taka spalarnia. Może czas, żeby wspomniani politycy dowiedzieli się, że w zakładzie naszej firmy w Stassfurcie para technologiczna dostarczana jest z procesu spalania odpadów. Nie ma tam protestów, mieszkańcy nie sprzeciwiają się istnieniu spalarni, nikt nie choruje z tego powodu, ani nie skarży się na jakość powietrza. Dzięki temu produkcja jest konkurencyjna, miejsca pracy bezpieczne, a śmieci, które nie nadają się do recyklingu stają się paliwem. To naprawdę działa. Byliśmy też w spalarni firmy EEW Energy from Waste w Niemczech. Widzieliśmy, jak taki zakład działa i wiemy, że nie stanowi zagrożenia o którym tak ochoczo krzyczą przeciwnicy spalarni tu, w Inowrocławiu.

Rozumiemy, że niektórzy przeciwnicy inwestycji lobbują na rzecz energetyki wiatrowej z racji własnych powiązań biznesowych lub angażują się w inicjatywę ze względu na swoje plany dotyczące wyborów, także samorządowych. Nie rozumiemy jakim prawem i na jakiej podstawie przedstawiciel stowarzyszenia mówi o decyzjach RDOŚ, tak jakby wiedział, jakie one będą. Nie znacie i nie rozumiecie Państwo również procesów produkcyjnych zakładu, ale chętnie zabieracie głos w sprawach, o których nie macie pojęcia. Dotyczy to nie tylko zresztą tematu spalarni, bo przez ostatnie miesiące straszycie zagrożeniami, które nie istnieją.

Społeczność Inowrocławia doskonale wie, czemu naprawdę to robicie. Chwalicie się podpisami zebranymi wśród „mieszkańców” ale czy na pewno mówiliście mieszkańcom prawdę o technologii, czy straszyliście dioksynami i furynami? Gdyby był w tym choć procent prawdy takie same instalacje już dawno zostałyby zamknięte w ekologicznej Skandynawii czy innym regionach całej Europy np. spalarnia w centrum Wiednia. Dlaczego o tym milczycie? Dlaczego nie mówicie, że moc starych, wysłużonych kotłów zostanie zastąpiona w dużej części nowoczesną, bezpieczną instalacją?

Należy pamiętać o nierozerwalnym związku Solanek oraz Zakładów, których to powstanie jak i rozwój wiąże wspólna historia. Dlaczego jednym ruchem, w imię partykularnych politycznych interesów jednej partii zagrażacie wizerunkowi miasta i jednocześnie tysiącom miejsc pracy. Czy to jest Wasz pomysł na przyszłość Inowrocławia. Na naszą przyszłość?

Dlatego apelujemy o powstrzymanie się przed wytwarzaniem nacisków na przeprowadzoną procedurę administracyjną, nagonkę na zakład, pracowników i urzędników, a także polityków. Niech zadziałają przepisy prawa, a nie prawo tego kto głośniej krzyczy.

Apelujemy też o zakończenie straszenia mieszkańców miasta spalaniem odpadów w nowej instalacji. Chyba, że chcecie mieć Panowie na sumieniu tysiące miejsc pracy. Jeżeli Waszymi działaniami doprowadzicie do zamknięcia inowrocławskiej Sody, to historia i mieszkańcy Wam tego nie zapomną. Nie niszczcie w imię swoich obsesji i interesów przyszłości naszej, naszych bliskich i tysięcy mieszkańców, którzy od stu lat żyją w otoczeniu naszego zakładu.

Odnosimy wrażenie, że staliście się partyjną przybudówką dla kandydatów, którzy z walki z naszymi miejscami pracy stworzyli sobie platformę wyborczą. To skandal i w wyborach rozliczy Was z tego cała społeczność miasta, której równowagę i spokój próbujecie cały czas burzyć!"P

Pod stanowiskiem podpisy złożyli: Tomasz Ostrowski, przewodniczący M.W.Z.Z.P.P. przy Soda Polska CIECH SA, Daniel Sendor, przewodniczący MOZ NSZZ "Solidarność", Marek Przybylski, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Soda Mątwy i Paweł Krajewski, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Janikosoda.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na inowroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto